sobota, 22 września 2012

Internet...


Nie było mnie prawie dwa dni. Dwa ciężkie dni, bez internetu...


Ogólnie to... myślałam że się zanudzę. Jeśli przytyłam z 2kg. to się nie zdziwcie, ale ciągle otwierałam lodówkę, bo nie miałam co z sobą zrobić. Tak więc wyszło na to że jadłam i jadłam, studnia bez dna.

Kiedyś, nie pamiętam ile temu to było, ale w każdym bądź razie dawno. Nie miałam neta tak jak i znajomi.  Jakoś się żyło, nikt nie narzekał na brak zajęcia, czy to z kimś się siedziało, gadało czy też bawiło. A teraz? Życia sobie nie wyobrażam, takie czasy nadeszły że się rozpieściliśmy, czy jak to inaczej ująć. Pominę już ten internet, ale cofnijmy się tak do czasów jak nie było prądu, ludzie wiedzieli jak sobie poradzić. Dzisiaj? Odłączą prąd z powodu burzy, czy też czegoś innego i kaplica. Prawdę mówiąc jedynie jakoś mało rozwinięte części świata przeżyłaby bez technologii, głównie uboga ludność z afryki. Oni by sobie poradzili, dla nich to nic nowego, życie bez prądu. Ale my? Ludzie żyjący w luksusie, mam tu na myśli wszelkie urządzenia... Chwila bez prądu i co? Ani lodówka nie działa, ani mikrofala itp. Tak więc-koniec. Chwila i byśmy pogłupieli z bezradności.

Ale już nieważne.

Chciałam jeszcze poruszyć jedną sprawę, oczywiście fanów z góry przepraszam. Nie zapominajcie że niby jest ta wolność słowa, więc wypowiem się mimo wszystko.

Na początek chciałabym podziękować, nie wiem dokładnie komu, może hm...  starym producentom DISNEY'a. Jestem bardzo wdzięczna, że za mojej młodości produkowano bajki, które miałby jakiś przekaz. ( kurde mówię jak staruszka) A dokładniej, były w nich pokazywane jakieś uczucia w prosty sposób, ogólnie bajki zawierały jakiś przekaz. Mimo że czasami nadal są puszczane, to i tak obecnie większość filmów Disney'a, to jakieś głupawe seriale... np taka Hannah Montana... chociaż się przyznam, że sama czasem oglądałam. Głównie to dla Jacksona który był po prostu zabawny. Ale ogólnie na to patrząc, to jest do kitu. (aby nie używać brzydkich słów).

Teraz może trochę przyszłościowo napiszę ale... postaram się aby moje dzieci, (z którymi nie śpieszy mi się ani trochę) zostały wychowane na starych produkcjach typu, król lew, piękna i bestia etc. +Dragon Ball, ale to już inna 'bajka'.


(wycinek z bajki, The Lion King)

8 komentarzy:

  1. o nieee, to taka smutna bajka :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a weź ja ryczę na tym momencie co zdj jest, te moje niewinne i delikatne serduszko xd

      Usuń
  2. zacytuje kwejka ktorego dzis ogarnalem ale nie moge go teraz znalezc "dwa dni bez internetu chyba Bog mnie opuscil..."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hhehee :D Raz miałam akurat tak że zaczęły się ferie, i net mi padł na 2 tygodnie :O nie wiem jak to przeżyłam

      Usuń
  3. hahah. dobryy pooost ;D żeś sie rozpisała kobieto ;d

    OdpowiedzUsuń