poniedziałek, 24 września 2012

8 mila+

Ktoś na blogu wspomniał ostatnio o '8 mile' tak więc obejrzałam sobie dziś ten film, nie był zły.
Ciekawe tylko, w jakim stopniu jest on oparty na faktach. Wiadomo.. zawsze coś się naciąga itd... denerwujące to jest, np. znów poruszę temat gwizdek Disney'a i hmm, chociaż nie oglądałam tego to i tak się  wypowiem. Weźmy tego Biebera podobno ma tam jakiś swój film, biorografia czy coś. Jak mnie denerwują wypowiedzi typu: bardzo źle mieliśmy, ojciec zostawił czy coś tam, coś, grał na gitarze na utrzymanie... blablablaaa. Ale jak mogło być aż tak źle, skoro nauczył się grać, miał dobrą gitarę itp, itd. W sumie nie wiem jak tam było u nich w rodzinie, ale nie przepadam za pogrążaniem kogoś dla własnych korzyści. Ale co się teraz nie robi, aby kogoś wziąć  na litość.  I w sumie nic z morałem nie napisałam ale różnie bywa.

Baj, Baj.


(Żeby Wam smutno nie było to macie, z pół roku to ma xd dzieło sztuki. Bardzo do tematu) 

7 komentarzy:

  1. Mi się " 8 mila " bardzo podobała! Książka też ponoć jest genialna :)
    Ja też nie rozumiem tego. Te wszystkie " gwiazdeczki" kiedy osiągną sławę zawsze opowiadają, jak to im było ciężko...

    OdpowiedzUsuń
  2. film fajny a książka ponoc jeszcze lepsza;)

    OdpowiedzUsuń
  3. AKurat z tym filmem powiem ci co bylo naciagne... Tak wiec tak...:
    - Z matka bylo inaczej w rzeczywistosci bylo tak ze z matka bylo gorzej on jej wrecz nienawidzil co pozniej sie potwierdza w jednej nucie (juz nie pamietam jakiej) po czym cynicznie przepraszal w "cleaning out my closet" gdy ta go pozwala do sadu o znieslawienie teraz nie gadaja ze soba jest w porzadku jak sobie przypomnialem wywiad.
    - on nie zaczynal od studia wynajmujac go to czywiscie pozniej on zaczynal od starego sprzetu jego wujka bo on go jedyny szanowal
    - jak wiemy w Detroit to 90% ludzie afroamerykani, biali maja poprosu przerabane to byla prawda tylko oprocz pobic byly strzelaniny itd. np. akcja 2paca niedaleko 8 milii jak zostal postrzelony
    - akcja z z zona i coreczka tez prawdziwa, na zone rowniez nawyzywal - wyladowal w sadzie, coreczke do dzis wychowuje + adoptowal 2 inne dziewczynki podonego wieku dzisiaj maja chyba po 14 lat czy 15
    - Fikcja jest ze on sie wybil z bitwy na slowa bo bylo cos takiego ze on wlansie chodzil rymowac i takie tam mieli pozniej ekipe i normalnie spiewali, ale dalej chodzil na ptwy i Dr. Dree wypatrzyl zaproponowal eminemowi wspolprace gdy ten juz pracowal na sprzecie wuja i chyyba juz nawet studio od czasu wypozyczal
    - Taaak tak mieli ciezko to bylo z filmem jak "Jestes Bogiem" - czyli wszystko nie dzialo sie w jednym czasie tylko byly oczywiscie odstepy
    - taaa i nawet jego kumpel z klasy byl z jego matka.

    TO chyba tyle co wiem. INteresowalem sie kiedys tym co prawdziwe a co nie i jak powalony szukalem info wiec mozesz pytac jak jeszcze cie cos ciekawi czy to prawda czy fikcja.

    OdpowiedzUsuń
  4. osz kurde zes sie rozpisal :O znawca! :O

    OdpowiedzUsuń
  5. to prawda dramtyczne historie po prostu są w cenie ;-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń